Nazwa uczucia
|
Sformułowanie z tekstu
|
Forma językowa
|
miłość
|
sam
je kochałem; moje ukochane; drogie |
zdrobnienia: Delfinka, Naścia, pieściły mnie
milutko, ojczulku, pałacyk;
metafory: bez
dzieci – piekło; z dziećmi – raj;
wyliczenia: Brałem je na kolana, droczyłem się z nimi,
ściskałem je. |
ból,
cierpienie |
cierpię
straszliwie, a musi to być prawdziwy ból |
wykrzyknienia:
Och! Mój Boże!;
pytania
retoryczne: Czemu one zawsze nie zostały małe?, Myślisz, że przyjdą?;
zdania
rozkazujące wykrzyknikowe: Chcę je widzieć. Poślijcie po nie, sprowadźcie przez żandarmów, siłą! |
nadzieja
|
Córki
powiedziały, że przyjdą, nieprawdaż, Krzysztofie?;
Myślisz,
że przyjdą?;
Nie
wiedziały nic o mej chorobie, nieprawdaż? Nie byłyby tańczyły, biedne małe!;
Ale
nic!... |
pytania
retoryczne;
tryb
przypuszczający;
zdania urywane
|
poczucie winy
|
Nadto
sam je kochałem, aby one mogły mnie kochać. |
powtórzenia,
tryb warunkowy: Ach, gdybym był bogaty, gdybym zachował majątek; miałbym piękne pokoje, służbę, ogień na kominku; Miałbym to wszystko;
porównania:
(powinien je trzymać) jak narowiste konie |
poczucie
krzywdy |
A
ja włóczyłem się przed nimi na kolanach. Nędznice! [...] Dałem każdej blisko po osiemset tysięcy, nie mogły ani one, ani ich mężowie źle się ze mną obchodzić. |
inwektywy: Nędznice; serce z kamienia; lizałyby
mi twarz pocałunkami;
zdania
wykrzyknikowe |
pragnienie
powrotu do zdrowia |
Och!
nie chcę już chorować. Zbyt jestem im potrzebny. [...] Wyleczcie mnie, wyleczcie mnie! |
zdania
wykrzyknikowe, powtórzenia, wykrzykniki |
Ojciec Goriot wypowiada się w sposób bardzo emocjonalny i gwałtowny. Jego monolog jest nieuporządkowany, chaotyczny, pełen sprzeczności, podobny do majaczeń. Niekiedy zaprzecza sam
sobie – chwali córki, a chwilę później oskarża je o nieczułość, potem znowu usprawiedliwia.
sobie – chwali córki, a chwilę później oskarża je o nieczułość, potem znowu usprawiedliwia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz