wtorek, 14 kwietnia 2015


                                                      Arystokratki i emancypantki 


Emancypacją nazywamy zwiększenie udziału kobiet w życiu społecznym. W pozytywizmie emancypacja kobiet była hasłem programowym. Kobiety postawione w ciężkiej sytuacji po powstaniu styczniowym zaczęły pracować, by utrzymać swoje rodziny. Arystokratki były w zupełnie innym położeniu, gdyż nie musiały troszczyć się o swoje potrzeby, wszystko miały z góry zapewnione. Nie wykorzystywały tych przywilejów rozsądnie, a wręcz trwoniły majątek na zbędne luksusy, co widać na przykładzie Izabeli Łęckiej z powieści Bolesława Prusa pt.: „Lalka”. W Młodej Polsce kobiety pracujące i manifestujące swoją niezależność pojawiały się coraz częściej. Jedną z ich reprezentantek w „Ludziach bezdomnych” przedstawił Stefan Żeromski. 

Joanna Podborska w chwili pisania pamiętników miała około 26 lat i była domową nauczycielką panien Orszeńskich. Wcześnie straciła rodziców. Miała dwóch młodszych braci: Wacława i Henryka, z którymi nie utrzymywała kontaktów, gdyż znajdowali się zagranicą. Była zgrabną brunetką o jasnych oczach. W wieku 17 lat wyjechała z Kielc do Warszawy, aby zacząć samodzielne życie i rozpocząć pracę. Pracowała u wielu warszawskich rodzin, często ucząc kilku uczniów w ciągu jednego dnia. Joasia podjęła uczciwe zajęcie, które pozwoliło jej zdobywać pieniądze na własne utrzymanie oraz pomoc braciom. Nie liczyła na bogate zamążpójście, gdyż sama starała się dbać o swoją przyszłość. Była typową emancypantką, uważającą, że kobieta powinna pracować, a nie znajdować się na utrzymaniu mężczyzny. Krytycznie oceniała środowisko ludzi niepracujących i żyjących z cudzej pracy. Wierzyła w postęp i sama chciała się do niego przyczynić. Oprócz pracowitości i niezależności cechowała ją również głęboka wrażliwość. Kobieta była skłonna do wzruszeń, martwiła się losem innych ludzi; dostrzegała ich biedę i chciała nieść pomoc. Ogromnie przeżywała również swoje sieroctwo i samotność. Jej życie było wypełnione nieustannym smutkiem i zmęczeniem, lecz mimo to widziała sens szczerej miłości i altruistycznych postaw wobec innych. Ponadto często zachwycała się dziełami sztuki, była osobą inteligentną i wykształconą. 

Izabela Łęcka miała około 20 lat. Była półsierotą wychowywaną przez liczne guwernantki znajdujące się na usługach jej ojca. Dla Tomasza Łęckiego córka była oczkiem w głowie, dlatego rozpieszczał ją od najmłodszych lat, co pokazuje cytat: „Panna Izabela od kolebki żyła w świecie pięknym i nie tylko nadludzkim, ale nadnaturalnym. Sypiała w puchach, odziewała się w jedwabie i hafty, siadała na rzeźbionych i wyściełanych hebanach, piła z kryształów, jadała ze sreber”. Z tego powodu nie potrafiła dawać nic od siebie, a chciała jedynie brać. Traktowała ludzi przedmiotowo, gdyż myślała o korzyściach, które dane znajomości jej zagwarantują. Klasyfikowała każdego człowieka ze względu na posiadany przez niego majątek i status społeczny. Izabela żyła w swoim własnym, odrealnionym świecie, bez trosk i zmartwień. Uważała się za lepszą od innych ze względu na swoje pochodzenie. Zdawała sobie sprawę również ze swojej urody, co skrupulatnie wykorzystywała w kontaktach z mężczyznami, którzy licznie ją adorowali. Była kobietą nadzwyczajnie piękną. Miała kształtną figurę, blond włosy, prosty nos, perłowe zęby i jasnoniebieskie oczy. Izabela była dobrą aktorką, umiała zagrać odpowiedni kaprys i odegrać każdą wyuczoną pozę. Żyła w przekonaniu, że jest istotą niemal boską, miała osobowość typowo narcystyczną; była w głębi duszy w sobie zakochana. Przez to jej zachowanie było próżne, a wysokie mniemanie, które o sobie posiadała, przejawiało się na każdym kroku. Za idealną uważała miłość do posążku Apollina, który traktowała z niemałą czcią. Jej marzycielskie i infantylne postawy powodowały, że jedynie bawiła się mężczyznami i nie traktowała ich poważnie. 

Joannę Podborską z Izabelą Łęcką dzieli bardzo wiele. Łęcka była arystokratką otoczoną ogromem luksusu, zaś Joanna wywodziła się z niskiej warstwy społecznej i aby przetrwać musiała ciężko pracować. Łęckiej zawsze wszystko podkładano pod sam nos, nigdy nie odczuła głodu ani trudu pracy, zaś bohaterka „Ludzi bezdomnych” mierzyła się z pracą zarobkową od młodych lat, będąc na usługach bogatych mieszkańców Warszawy. Podborska nie kokietowała mężczyzn i nie bawiła się nimi tak jak Izabela. Joanna wręcz odrzucała awanse bogatych panów, gdyż wolała pozostawać osobą niezależną. Kolejnym przeciwieństwem jest nieporadność arystokratki i samodzielność guwernantki, które są ich głównymi, ale jakże kontrastowymi cechami. Łęcka często radziła się swojej ciotki, co robić w różnych, nawet najbardziej błahych sytuacjach, gdyż nie była samodzielna, zaś Podborska już w wieku 17 lat samotnie wyjechała do stolicy, aby uczyć córkę Predygierów. Obie kobiety miały również zupełnie inny stosunek nie tylko do pracy, ale również do ludzi. Jak już wcześniej wspomnieliśmy Joanna była bardzo altruistyczną osobą, wrażliwą na cierpienie, natomiast Izabela traktowała innych przedmiotowo, bezuczuciowo, nie czuła tego symbolicznego ukłucia w sercu patrząc na biednych ludzi, a wręcz uważała, że bycie biednym to grzech. Podborska chciała jedynie dawać, a Łęcka brać. Joasia kochała z miłości, a Izabela miała zamiar wziąć ślub z rozsądku i dla korzyści materialnych. Jednym z nielicznych podobieństw, które można zauważyć, jest brak pełnej rodziny, co znacząco odbiło się na życiu tak samo jednej jak i drugiej kobiety. Joasia straciła rodziców bardzo wcześnie, a o losach braci dowiadywała się z rozmów osób trzecich, zaś Iza była wychowywana jedynie przez nadopiekuńczego ojca. Poza tym obie posiadały wykształcenie. Joasia była bardzo mądrą osobą, która uwielbiała czytać i podziwiać sztukę, zaś Łęcka posługiwała się kilkoma językami.

W „Lalce” emancypacja jest jedynie szczytnym hasłem. Izabela Łęcka jako stuprocentowa arystokratka, ukształtowana przez otaczające ją społeczeństwo, nie byłaby w stanie podjąć pracy zarobkowej ani tym bardziej samotnie troszczyć się o swoje utrzymanie. Z perspektywy różnych bohaterów powieści poznajemy jej oblicza, jednak z jednej strony zniekształcone przez mizoginizm Rzeckiego, a z drugiej poprzez idealizację Wokulskiego. Narrator wszechwiedzący opisuje ją jako próżną i niezdolną do samodzielnych kroków. Joanna Podborska to typowa emancypantka, która dzięki własnym siłom i samozaparciu dąży do postawionych sobie celów i jest w stanie utrzymać się z własnoręcznie zarobionych pieniędzy. Jej ambicja i poglądy powodują, że wie czego chce, a cała jej postać pokazuje, że kobiety również potrafią osiągnąć bardzo dużo, a nie tak jak Izabela Łęcka wymagają jedynie obsługiwania i utrzymywania przez mężczyzn.


                                                                M. Mika, P. Cempel, M. Stypuła, S. Sałapatek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz