Arystokratki i emancypantki
Emancypacją nazywamy zwiększenie udziału kobiet w życiu społecznym. W pozytywizmie emancypacja kobiet była hasłem programowym. Kobiety postawione w ciężkiej sytuacji po powstaniu styczniowym zaczęły pracować, by utrzymać swoje rodziny. Arystokratki były w zupełnie innym położeniu, gdyż nie musiały troszczyć się o swoje potrzeby, wszystko miały z góry zapewnione. Nie wykorzystywały tych przywilejów rozsądnie, a wręcz trwoniły majątek na zbędne luksusy, co widać na przykładzie Izabeli Łęckiej z powieści Bolesława Prusa pt.: „Lalka”. W Młodej Polsce kobiety pracujące i manifestujące swoją niezależność pojawiały się coraz częściej. Jedną z ich reprezentantek w „Ludziach bezdomnych” przedstawił Stefan Żeromski.
Emancypacją nazywamy zwiększenie udziału kobiet w życiu społecznym. W pozytywizmie emancypacja kobiet była hasłem programowym. Kobiety postawione w ciężkiej sytuacji po powstaniu styczniowym zaczęły pracować, by utrzymać swoje rodziny. Arystokratki były w zupełnie innym położeniu, gdyż nie musiały troszczyć się o swoje potrzeby, wszystko miały z góry zapewnione. Nie wykorzystywały tych przywilejów rozsądnie, a wręcz trwoniły majątek na zbędne luksusy, co widać na przykładzie Izabeli Łęckiej z powieści Bolesława Prusa pt.: „Lalka”. W Młodej Polsce kobiety pracujące i manifestujące swoją niezależność pojawiały się coraz częściej. Jedną z ich reprezentantek w „Ludziach bezdomnych” przedstawił Stefan Żeromski.
Joanna Podborska w chwili pisania pamiętników miała około 26 lat i była domową
nauczycielką panien Orszeńskich. Wcześnie straciła rodziców. Miała dwóch
młodszych braci: Wacława i Henryka, z którymi nie utrzymywała kontaktów, gdyż
znajdowali się zagranicą. Była zgrabną brunetką o jasnych oczach. W wieku 17
lat wyjechała z Kielc do Warszawy, aby zacząć samodzielne życie i rozpocząć
pracę. Pracowała u wielu warszawskich rodzin, często ucząc kilku uczniów w
ciągu jednego dnia. Joasia podjęła uczciwe zajęcie, które pozwoliło jej
zdobywać pieniądze na własne utrzymanie oraz pomoc braciom. Nie liczyła na
bogate zamążpójście, gdyż sama starała się dbać o swoją przyszłość. Była typową
emancypantką, uważającą, że kobieta powinna pracować, a nie znajdować się na
utrzymaniu mężczyzny. Krytycznie oceniała środowisko ludzi niepracujących i
żyjących z cudzej pracy. Wierzyła w postęp i sama chciała się do niego
przyczynić. Oprócz pracowitości i niezależności cechowała ją również głęboka
wrażliwość. Kobieta była skłonna do wzruszeń, martwiła się losem innych ludzi;
dostrzegała ich biedę i chciała nieść pomoc. Ogromnie przeżywała również swoje
sieroctwo i samotność. Jej życie było wypełnione nieustannym smutkiem i
zmęczeniem, lecz mimo to widziała sens szczerej miłości i altruistycznych
postaw wobec innych. Ponadto często zachwycała się dziełami sztuki, była osobą
inteligentną i wykształconą.
Izabela Łęcka miała około 20 lat. Była półsierotą wychowywaną przez liczne
guwernantki znajdujące się na usługach jej ojca. Dla Tomasza Łęckiego córka
była oczkiem w głowie, dlatego rozpieszczał ją od najmłodszych lat, co pokazuje
cytat: „Panna Izabela od kolebki żyła w świecie pięknym i nie tylko nadludzkim,
ale nadnaturalnym. Sypiała w puchach, odziewała się w jedwabie i hafty, siadała
na rzeźbionych i wyściełanych hebanach, piła z kryształów, jadała ze sreber”. Z
tego powodu nie potrafiła dawać nic od siebie, a chciała jedynie brać.
Traktowała ludzi przedmiotowo, gdyż myślała o korzyściach, które dane
znajomości jej zagwarantują. Klasyfikowała każdego człowieka ze względu na
posiadany przez niego majątek i status społeczny. Izabela żyła w swoim własnym,
odrealnionym świecie, bez trosk i zmartwień. Uważała się za lepszą od innych ze
względu na swoje pochodzenie. Zdawała sobie sprawę również ze swojej urody, co
skrupulatnie wykorzystywała w kontaktach z mężczyznami, którzy licznie ją
adorowali. Była kobietą nadzwyczajnie piękną. Miała kształtną figurę, blond
włosy, prosty nos, perłowe zęby i jasnoniebieskie oczy. Izabela była dobrą
aktorką, umiała zagrać odpowiedni kaprys i odegrać każdą wyuczoną pozę. Żyła w
przekonaniu, że jest istotą niemal boską, miała osobowość typowo narcystyczną;
była w głębi duszy w sobie zakochana. Przez to jej zachowanie było próżne, a
wysokie mniemanie, które o sobie posiadała, przejawiało się na każdym kroku. Za
idealną uważała miłość do posążku Apollina, który traktowała z niemałą czcią.
Jej marzycielskie i infantylne postawy powodowały, że jedynie bawiła się
mężczyznami i nie traktowała ich poważnie.
Joannę Podborską z Izabelą Łęcką dzieli bardzo wiele. Łęcka była arystokratką
otoczoną ogromem luksusu, zaś Joanna wywodziła się z niskiej warstwy społecznej
i aby przetrwać musiała ciężko pracować. Łęckiej zawsze wszystko podkładano pod
sam nos, nigdy nie odczuła głodu ani trudu pracy, zaś bohaterka „Ludzi
bezdomnych” mierzyła się z pracą zarobkową od młodych lat, będąc na usługach
bogatych mieszkańców Warszawy. Podborska nie kokietowała mężczyzn i nie bawiła
się nimi tak jak Izabela. Joanna wręcz odrzucała awanse bogatych panów, gdyż
wolała pozostawać osobą niezależną. Kolejnym przeciwieństwem jest nieporadność
arystokratki i samodzielność guwernantki, które są ich głównymi, ale jakże
kontrastowymi cechami. Łęcka często radziła się swojej ciotki, co robić w
różnych, nawet najbardziej błahych sytuacjach, gdyż nie była samodzielna, zaś
Podborska już w wieku 17 lat samotnie wyjechała do stolicy, aby uczyć córkę
Predygierów. Obie kobiety miały również zupełnie inny stosunek nie tylko do
pracy, ale również do ludzi. Jak już wcześniej wspomnieliśmy Joanna była bardzo
altruistyczną osobą, wrażliwą na cierpienie, natomiast Izabela traktowała
innych przedmiotowo, bezuczuciowo, nie czuła tego symbolicznego ukłucia w sercu
patrząc na biednych ludzi, a wręcz uważała, że bycie biednym to grzech.
Podborska chciała jedynie dawać, a Łęcka brać. Joasia kochała z miłości, a
Izabela miała zamiar wziąć ślub z rozsądku i dla korzyści materialnych. Jednym z
nielicznych podobieństw, które można zauważyć, jest brak pełnej rodziny, co
znacząco odbiło się na życiu tak samo jednej jak i drugiej kobiety. Joasia
straciła rodziców bardzo wcześnie, a o losach braci dowiadywała się z rozmów
osób trzecich, zaś Iza była wychowywana jedynie przez nadopiekuńczego ojca.
Poza tym obie posiadały wykształcenie. Joasia była bardzo mądrą osobą, która
uwielbiała czytać i podziwiać sztukę, zaś Łęcka posługiwała się kilkoma
językami.
W „Lalce” emancypacja jest jedynie szczytnym hasłem. Izabela Łęcka jako
stuprocentowa arystokratka, ukształtowana przez otaczające ją społeczeństwo,
nie byłaby w stanie podjąć pracy zarobkowej ani tym bardziej samotnie troszczyć
się o swoje utrzymanie. Z perspektywy różnych bohaterów powieści poznajemy jej
oblicza, jednak z jednej strony zniekształcone przez mizoginizm Rzeckiego, a z
drugiej poprzez idealizację Wokulskiego. Narrator wszechwiedzący opisuje ją jako
próżną i niezdolną do samodzielnych kroków. Joanna Podborska to typowa
emancypantka, która dzięki własnym siłom i samozaparciu dąży do postawionych
sobie celów i jest w stanie utrzymać się z własnoręcznie zarobionych pieniędzy.
Jej ambicja i poglądy powodują, że wie czego chce, a cała jej postać pokazuje,
że kobiety również potrafią osiągnąć bardzo dużo, a nie tak jak Izabela Łęcka
wymagają jedynie obsługiwania i utrzymywania przez mężczyzn.
M. Mika, P. Cempel, M. Stypuła, S. Sałapatek
M. Mika, P. Cempel, M. Stypuła, S. Sałapatek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz