środa, 24 grudnia 2014

Kolęda dla nieobecnych

Wczoraj pożegnałam się  z Marzeniem.  Jak to zwykle wtedy bywa, jakaś część mnie - umarła wraz z nim.

 "A kiedy umiera marzenie, ciemność wypełnia miejsce przez nie osierocone. W ciemności zaś (...), budzą się potwory."Andrzej Sapkowski, "Narrenturm"





Wczoraj przyjaciółka przypomniała  na swoim profilu kolędę dla nieobecnych. Stanęli mi przed oczami moi zmarli tragicznie uczniowie Paulina i Paweł, ożyły wspomnienia o rówieśnikach, dziadkach, znajomych, którzy ŻYJĄ w pamięci bliskich. 
Nie zapominajmy w świątecznej gorączce o tym, co w te święta najważniejsze.



https://www.youtube.com/watch?v=CD1RJtYd1lA 


A nadzieja znów wstąpi w nas.
Nieobecnych pojawią się cienie.
Uwierzymy kolejny raz,
W jeszcze jedno Boże Narodzenie .
I choć przygasł świąteczny gwar,
Bo zabrakło znów czyjegoś głosu,
Przyjdź tu do nas i z nami trwaj,
Wbrew tak zwanej ironii losu. 


 Daj nam wiarę, że to ma sens.
Że nie trzeba żałować przyjaciół.
Że gdziekolwiek są - dobrze im jest,
Bo są z nami choć w innej postaci.
I przekonaj, że tak ma być,
Że po głosach tych wciąż drży powietrze.
Że odeszli po to by żyć,
I tym razem będą żyć wiecznie

Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat,
Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole.
Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas,
I zapomnieć, że są puste miejsca przy stole.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz