Wystarczy nie bać się spróbować
Rozmowa z Karolem Dusiem, naszym klasowym kolegą, spełniającym swoje marzenia w zawodzie aktora w serialach emitowanych przez program TVN, takich jak: „Szkoła” czy „W11 - Wydział Śledczy”.
Skąd wzięło się Twoje zainteresowanie grą aktorską, pracą na planie filmowym?
Moje zainteresowanie grą aktorską, teatralną towarzyszyło mi już od dziecka. Razem ze znajomymi kręciłem amatorskie filmy. Wtedy jeszcze nawet nie przypuszczałem, że uda mi się zacząć przygodę z telewizją i na dodatek serial, w którym zagram, zostanie wyemitowany na antenie.
Co/kto popchnęło/ął Cię do spróbowania swoich sił przed kamerą?
Parę lat temu znajomy powiedział mi o istniejących agencjach filmowych i zasugerował, że powinienem spróbować swoich sił. Tak też zrobiłem. Pewnego dnia będąc w Krakowie postanowiłem odwiedzić jedną z polecanych przez niego agencji i przekonać się czy faktycznie dam sobie radę.
Jak wyglądał Twój pierwszy casting?
W recepcji kazano mi wypełnić formularz zgłoszeniowy i oddać wraz z podpisem mającym potwierdzić moją zgodę na przetwarzanie wizerunku, prawa autorskie w związku z pojawianiem się na zdjęciach, itd. Po chwili otrzymałem fragment scenariusza wyznaczający rolę, w którą miałem się wcielić. Padło na bohatera dość chwiejnego psychicznie, mającego problemy emocjonalne, wynikające z trudnej sytuacji. Przeczytałem kwestie góra dwa razy i postanowiłem pójść na żywioł! Przed rozpoczęciem dialogu wykonałem krótką autoprezentację, po czym przeszedłem do konkretów. W trakcie odgrywania sceny bardzo pochłonęła mnie gra. Dałem się ponieść emocjom, najpierw krzyczałem, później zdążyłem się jeszcze rozpłakać. Chciałem wyjść jak najlepiej… i udało się! Reżyserka była pod wielkim wrażeniem i powiedziała, że na pewno się do mnie odezwą. W ten sposób, w krótkim czasie, znalazłem się na planie do mojego premierowego odcinka serialu „W11-Wydział Śledczy”.
Jak wygląda praca na planie serialu z punktu widzenia aktora epizodycznego?
Praca na planie jest bardzo wciągająca. To naprawdę duże emocje, czasem skrajnie różne. Ja zawsze ogromnie cieszyłem się ilekroć nadchodziła moja kwestia. W tym przypadku towarzyszyła mi trema, ale tylko mobilizująca. Muszę przyznać, że czasem przewijała mi się przez głowę myśl, że mógłbym zapomnieć tekstu i trzeba by było rozpoczynać scenę od nowa, ale starałem się z tym radzić. Żeby pracować przy filmie czy serialu, trzeba być cierpliwym, zmobilizowanym do pracy i rzetelnym. Zdarza się, że aktorzy spędzają na planie cały dzień, aby każdą ze scen powtórzyć nawet 6 razy.
Czułeś strach przed usłyszeniem ocen ze strony innych po wyemitowaniu na programie TVN serialu „Szkoła”, w którym grałeś?
Raczej nie, gdyż z reguły nie trafiają mi się upokarzające role, a nawet gdyby mam duży dystans do siebie i do tego, co mówią o mnie inni ludzie. To istotna cecha (oprócz tych, które wcześniej wymieniłem) w zawodzie aktora, osoby prezentującej się publicznie. Trzeba znać swoją wartość i nie myśleć o krytyce ani tym bardziej o „hejterach”, którzy coraz częściej czają się w Internecie, żeby wyrażać swoje negatywne opinie anonimowo.
Gdyby ktoś chciał spróbować aktorstwa to jakich rad z własnego doświadczenia byś mu udzielił?
Polecam każdemu: spróbować swoich sił i nie bać się zrobić pierwszego kroku w stronę spełniania marzeń. Taki jeden mały moment może rozpocząć wspaniałą przygodę na całe życie.
Rozmawiała: Magdalena Mika
Rozmowa z Karolem Dusiem, naszym klasowym kolegą, spełniającym swoje marzenia w zawodzie aktora w serialach emitowanych przez program TVN, takich jak: „Szkoła” czy „W11 - Wydział Śledczy”.
Skąd wzięło się Twoje zainteresowanie grą aktorską, pracą na planie filmowym?
Moje zainteresowanie grą aktorską, teatralną towarzyszyło mi już od dziecka. Razem ze znajomymi kręciłem amatorskie filmy. Wtedy jeszcze nawet nie przypuszczałem, że uda mi się zacząć przygodę z telewizją i na dodatek serial, w którym zagram, zostanie wyemitowany na antenie.
Co/kto popchnęło/ął Cię do spróbowania swoich sił przed kamerą?
Parę lat temu znajomy powiedział mi o istniejących agencjach filmowych i zasugerował, że powinienem spróbować swoich sił. Tak też zrobiłem. Pewnego dnia będąc w Krakowie postanowiłem odwiedzić jedną z polecanych przez niego agencji i przekonać się czy faktycznie dam sobie radę.
Jak wyglądał Twój pierwszy casting?
W recepcji kazano mi wypełnić formularz zgłoszeniowy i oddać wraz z podpisem mającym potwierdzić moją zgodę na przetwarzanie wizerunku, prawa autorskie w związku z pojawianiem się na zdjęciach, itd. Po chwili otrzymałem fragment scenariusza wyznaczający rolę, w którą miałem się wcielić. Padło na bohatera dość chwiejnego psychicznie, mającego problemy emocjonalne, wynikające z trudnej sytuacji. Przeczytałem kwestie góra dwa razy i postanowiłem pójść na żywioł! Przed rozpoczęciem dialogu wykonałem krótką autoprezentację, po czym przeszedłem do konkretów. W trakcie odgrywania sceny bardzo pochłonęła mnie gra. Dałem się ponieść emocjom, najpierw krzyczałem, później zdążyłem się jeszcze rozpłakać. Chciałem wyjść jak najlepiej… i udało się! Reżyserka była pod wielkim wrażeniem i powiedziała, że na pewno się do mnie odezwą. W ten sposób, w krótkim czasie, znalazłem się na planie do mojego premierowego odcinka serialu „W11-Wydział Śledczy”.
Jak wygląda praca na planie serialu z punktu widzenia aktora epizodycznego?
Praca na planie jest bardzo wciągająca. To naprawdę duże emocje, czasem skrajnie różne. Ja zawsze ogromnie cieszyłem się ilekroć nadchodziła moja kwestia. W tym przypadku towarzyszyła mi trema, ale tylko mobilizująca. Muszę przyznać, że czasem przewijała mi się przez głowę myśl, że mógłbym zapomnieć tekstu i trzeba by było rozpoczynać scenę od nowa, ale starałem się z tym radzić. Żeby pracować przy filmie czy serialu, trzeba być cierpliwym, zmobilizowanym do pracy i rzetelnym. Zdarza się, że aktorzy spędzają na planie cały dzień, aby każdą ze scen powtórzyć nawet 6 razy.
Czułeś strach przed usłyszeniem ocen ze strony innych po wyemitowaniu na programie TVN serialu „Szkoła”, w którym grałeś?
Raczej nie, gdyż z reguły nie trafiają mi się upokarzające role, a nawet gdyby mam duży dystans do siebie i do tego, co mówią o mnie inni ludzie. To istotna cecha (oprócz tych, które wcześniej wymieniłem) w zawodzie aktora, osoby prezentującej się publicznie. Trzeba znać swoją wartość i nie myśleć o krytyce ani tym bardziej o „hejterach”, którzy coraz częściej czają się w Internecie, żeby wyrażać swoje negatywne opinie anonimowo.
Gdyby ktoś chciał spróbować aktorstwa to jakich rad z własnego doświadczenia byś mu udzielił?
Polecam każdemu: spróbować swoich sił i nie bać się zrobić pierwszego kroku w stronę spełniania marzeń. Taki jeden mały moment może rozpocząć wspaniałą przygodę na całe życie.
Rozmawiała: Magdalena Mika
Jestem dumnym wychowawcą Karola,Magdy i reszty 2d :) Fajny tekst :)
OdpowiedzUsuń