W MARZENIACH WYBIEGAĆ ZAWSZE DALEJ,
W CELACH MIERZYĆ CORAZ WYŻEJ…
W CELACH MIERZYĆ CORAZ WYŻEJ…
2005 – 2015
Liceum Ogólnokształcące im. Marii Skłodowskiej Curie
Mijają kolejne lata. Na ścianach szkolnych korytarzy przybywa zdjęć. Niektóre twarze nieco blakną, stając się bardziej widoczne po drugiej stronie gwiazd. Ale pamięć o tych, którzy odchodzą, jest wciąż żywa. Mury suskiego liceum nasiąkają wspomnieniami. Dawni uczniowie wracają do szkoły w charakterze nauczycieli. My - młodzi ludzie - różnimy się znacząco od naszych rówieśników sprzed dwudziestu, czy czterdziestu lat.Podróżujemy po świecie bez ograniczeń. Nie znamy barier
językowych. Uczestniczymy w wymianach międzynarodowych, realizujemy projekty unijne. Świat wirtualny nie ma dla nas tajemnic. Potrafimy walczyć o swojeprawa, bronimy swoich racji. Jesteśmy inni od młodzieży sprzed lat, ale w gruncie rzeczy nasze marzenia są podobne. Startujemy w olimpiadach przedmiotowych, rywalizujemy w zawodach sportowych. Chcemy zdać jak najlepiej
maturę i wybrać w życiu właściwy kierunek drogi. Nie chcemy być bezimienni, chcemy zaistnieć, choć przez moment chcemy grać pierwsze skrzypce. Prezentujemy więc swoje talenty aktorskie, muzyczne. Pragniemy zostawić cząstkę siebie, pomagając potrzebującym. Okazji, by wyciągnąć pomocną dłoń jest wiele, by wspomnieć choćby o działalności Caritasu, szkolnego PCK, kiermaszach
świątecznych czy honorowym krwiodawstwie. Jesteśmy aktywni, biorąc udział w różnych
projektach. Nasza szkoła ciągle się zmienia. Mamy nową salę gimnastyczną, zyskaliśmy kolejne klasopracownie. Dla osób niepełnosprawnych zamontowano windę. Sale lekcyjne są teraz lepiej zaopatrzone w nowoczesne pomoce dydaktyczne. Jest nam być może łatwiej w życiu, ale „łatwiej” nie zawsze znaczy „lepiej”. Wielkie rzeczy najczęściej rodzą się przecież w trudzie. Chcemy, tak jak nasi poprzednicy, by kiedyś ktoś o nas pamiętał. Wrócimy tu po latach, pojawimy się na zjazdach rocznikowych, zasiądziemy w ławkach i zaczekamy na dzwonek. Będziemy wspominać to co dobre. Zatęsknimy za ludźmi, z którymi los zetknął nas w licealnych czasach.
językowych. Uczestniczymy w wymianach międzynarodowych, realizujemy projekty unijne. Świat wirtualny nie ma dla nas tajemnic. Potrafimy walczyć o swojeprawa, bronimy swoich racji. Jesteśmy inni od młodzieży sprzed lat, ale w gruncie rzeczy nasze marzenia są podobne. Startujemy w olimpiadach przedmiotowych, rywalizujemy w zawodach sportowych. Chcemy zdać jak najlepiej
maturę i wybrać w życiu właściwy kierunek drogi. Nie chcemy być bezimienni, chcemy zaistnieć, choć przez moment chcemy grać pierwsze skrzypce. Prezentujemy więc swoje talenty aktorskie, muzyczne. Pragniemy zostawić cząstkę siebie, pomagając potrzebującym. Okazji, by wyciągnąć pomocną dłoń jest wiele, by wspomnieć choćby o działalności Caritasu, szkolnego PCK, kiermaszach
świątecznych czy honorowym krwiodawstwie. Jesteśmy aktywni, biorąc udział w różnych
projektach. Nasza szkoła ciągle się zmienia. Mamy nową salę gimnastyczną, zyskaliśmy kolejne klasopracownie. Dla osób niepełnosprawnych zamontowano windę. Sale lekcyjne są teraz lepiej zaopatrzone w nowoczesne pomoce dydaktyczne. Jest nam być może łatwiej w życiu, ale „łatwiej” nie zawsze znaczy „lepiej”. Wielkie rzeczy najczęściej rodzą się przecież w trudzie. Chcemy, tak jak nasi poprzednicy, by kiedyś ktoś o nas pamiętał. Wrócimy tu po latach, pojawimy się na zjazdach rocznikowych, zasiądziemy w ławkach i zaczekamy na dzwonek. Będziemy wspominać to co dobre. Zatęsknimy za ludźmi, z którymi los zetknął nas w licealnych czasach.
Tekst: dr Anna Szczerba
Foto: Karolina Borowa
Rysunek: Aneta Tatoń
Opieka: Małgorzata Skawińska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz