Zofia Nałkowska pisała, że jest się jak miejsce, w którym się jest. Okazuje się, że nie zawsze. Poszła Sk-a ze znajomymi do Mcdonaldu, złożyła zamówienie i... usiadła przy stoliku. Przemiła kasjerka wyszła zza kasy i z uśmiechem przyniosła jej jedzenie do stolika. Ludzie popatrzyli ze zdziwieniem :) A znajomi śmiali się, że Sk-a wyglądała jak jakaś zagraniczna delegacja ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz