środa, 20 kwietnia 2016

Czy spotkanie z „innym” musi być źródłem konfliktu?



    Czy spotkanie z „innym” musi być źródłem konfliktu? Cóż, nie musi, ale może, „Inność” wzbudza w nas wiele emocji, takich jak ciekawość, niepewność, chęć poznania, ale i złość, zdenerwowanie, strach. To, co czujemy w momencie zetknięcia się z czymś nowym, obcym zależy od naszego stopnia wiedzy bądź niewiedzy na dany temat oraz
subiektywnych odczuć. Nie można z całą pewnością stwierdzić, jak zareaguje człowiek na inność, jednak postaram się udowodnić,że częściej inność rodzi złość, wprowadza chaos, zamęt i, niestety, jest źródłem konfliktu.
     Pierwszym przykładem, potwierdzającym moja tezę, jest fragment „Weisera Dawidka”
Pawła Huellego. Poznajemy w nim Weisera, chłopczyka, który wyróżnia się w szkole spośród innych dzieci: jest milczącym obserwatorem, spokojnym i opanowanym. Nie uczęszcza na lekcje religii w przeciwieństwie do swoich kolegów. Chłopcy reagują
złością na milczenie Dawidka, nazywają go żydkiem i okładają pięściami. Jedynie Elka staje w jego obronie i uwalnia go od oprawców. W tym fragmencie inność budzi złość, a może nawet wściekłość. Nie rozumiejący Weisera koledzy zetknąwszy się po raz pierwszy z czymś nowym, denerwują się swoją niewiedzą i mszczą się na bezbronnym dziecku.
Podobnie jest w książce pt. „Poczwarka” D. Terakowskiej. Tu konflikt zaczyna się, gdy
córka Adama i Ewy, Marysia rodzi się z zespołem Downa, jest więc inna – nie spełnia oczekiwań ojca i niszczy jego plany, marzenia.
Choroba dziecka jest przyczyną oddalenia się od siebie małżonków, złego stanu psychicznego obojga rodziców. Adam obwinia Ewę, że to przez nią wychowują teraz poczwarkę, a tymczasem prawda jest inna – to Adam ma wadliwy gen i przez niego Myszka urodziła się chora. Dziewczynka na tym traci, potrzebuje troski i miłości, nie dostaje jej( od ojca) lub dostaje w niewielkiej ilości (od matki).  Bezbronna i niewinna cierpi. Odczuwa niechęć i odrazę najbliższych osób.
      Kolejnym przykładem może być historia Wiedźmina autorstwa A. Sapkowskiego. Tytułowy bohater, Geralt z Rivii, nie jest człowiekiem, a mutantem poddanym wielu próbom i udoskonalanym dla uzyskania siły i sprawności fizycznej, wytrzymałości, nadnaturalnych cech, które są mu potrzebne do walki z potworami w obronie ludzi. Wydawać by się mogło, że Wiedźmin z racji swojego zawodu i wyjątkowych cech
będzie bohaterem, powszechnie szanowanym i uwielbianym, tymczasem gdziekolwiek się pojawi, budzi powszechną niechęć, wrogość, złość. Ludzie patrzą na niego nieprzyjaźnie, unikają go lub otwarcie szykanują. Dlaczego? Dlatego, że się go boją. Ich strach przed osiłkiem, przed innym i obcym, który mógłby ich zabić jednym ruchem, a broni ich i rozwiązuje za nich problemy, prowadzi do wrogości i konfliktów między Geraltem a społeczeństwem.
   Podsumowując, inność może być przyczyną odczuć zarówno pozytywnych, jak i
negatywnych. Częściej jednak się zdarza, że budzi w ludziach złość, odrazę, jest przyczyną wielu nieporozumień i kłótni. Spory te maja różne źródła: niewiedzę, strach, wygórowane oczekiwania, przerośnięte ambicje, marzenia, plany. Dlatego spotkanie z czymś, czego nigdy wcześniej nie mieliśmy okazji poznać, doświadczyć, nie zawsze będzie przyjemne. Ani dla nas, ani dla drugiej strony.


Pati



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz