Biuro Tłumaczeń Sztuki - świetny projekt, który pomoże Ci zrozumieć sztukę współczesną. Koniecznie do niego zajrzyj....Po co? Pczeczytaj i przekonaj sie sam/a!
Paweł Giergoń: Tytuł rzeźby Igora Mitoraja można tłumaczyć na wiele sposobów, tak jak przynajmniej dwojako można interpretować znaczenie słowa eros. Z mitologii greckiej znamyErosa jako boga miłości i pożądania, pięknego, uskrzylonego młodzieńca z łukiem trzymanym w dłoni. Jeśli przyjmiemy tę interpretację, pozbawiona korpusu głowa tytułowana przez MitorajaEros Bendato przedstawia klasyczne, najstarsze wyobrażenie boga miłości. Słowo eros można czytać również jako pradawną, pierowtną moc symbolizującą ład i porządek, siłę przeciwstawną chaosowi. Tę zaś, byłoby raczej trudno przedstawić bez uciekania się do abstrakcji. Charakterystyczne dla twórczości Mitoraja odwoływanie się do estetyki klasycyzmu greckiego być może zmusić ma nasze zmysły do dalej idących interpretacji, właśnie przy pomocy powszechnie znanych i rozumianych symboli, opatrzonych dodatkowo odautorskim komentarzem artysty. Dlaczego głowa leży na boku? Czy symbolizować ma upadłość (miłości, uczuć) czy rozkład dawnego ładu i porządku? Czy puste oczodoły symbolizować mają banał o ślepej miłości i przypadkowości jej “ofiar” czy może maskę teatralną, którą zakładamy w chwili uniesień serca? A może to komentarz do spółczesności i powszechnego upadku takich wartości jak miłość, wierność, przywiązanie? Pozostaje jeszcze kwestia “bendato”… Słowo to oznaczać może zabandażowany lub z opaską na oczach… Bardziej trafnym określeniem będzie tu jednak spętany. Twarz Erosa owinięta jest skórzanymi pasami, sugerującymi jakąś formę zniewolenia. Uwięzione żądze i namiętności? A może przeciwnie, jest to symbol trwania owych wzniosłych uczuć i idei, mimo upadku (leżąca głowa) i destruktywnego (widocznego w postaci mocno nadwątlonych pasów-więzów) charakteru naszej cywilizacji...
Kasia Kazimierowska: Głowa pięknego mężczyzny spoczywa na boku na rynku w Krakowie. Trudno powiedzieć, czy jest szczęśliwy, bo jego puste oczodoły nie wyrażają nic. Podobnie usta, zaś twarz jego skrępowana jest bandażami. Wygląda jak upadły bóg, a napis przy nim – Eros spętany (Eros Bendato) pozwala domyślać się, że zafascynowany mitologią starożytnej Grecji i Rzymu, Igor Mitoraj i tym razem wykorzystał postać jednego z bogów, by poprzez metaforę zwrócić nam uwagę na nas samych. Słynny twórca położył na ziemi Erosa, jakby mówił: czasy bogów się skończyły, ideał sięgnął bruku, a dziś każdy może stać się na chwilę wielkim, bo spełniła się przepowiednia Andy’ego Warhola – że kiedyś każdy z nas będzie miał swoje 15 minut. Ale skrępowana głowa kryje w sobie jeszcze jedno wytłumaczenie: eros znaczył pierwotnie pragnienie posiadania czegoś, czego mieć nie możemy. Więc spętany bóg może tu symbolizować sumę naszych pragnień. Musimy się hamować, bo wiemy, że nie uda nam się ich zrealizować, no i lepiej nie patrzeć, by jeszcze bardziej nie było nam żal.
Michał Murawski: Igor Mitoraj specjalizuje się w wypełnianiu rzeźbami przestrzeni publicznej oraz pół-publicznej na całym świecie (skwery, place, siedziby instytucji edukacyjnych czy międzynarodowych, niekiedy prywatnych korporacji oraz centrów handlowych). Jego prace są z reguły technicznie dobre oraz z założenia „odważne”, „rzucające wyzwanie” swoją tematyką i formą. Mitoraj bardzo lubi na przykład przedstawiać wielkich bohaterów antycznych mniej lub bardziej pokrojonych na kawałki, skonfundowanych i generalnie rozciapanych. Według artysty takiego rodzaju gesty twórcze są niezwykle odważne i pozwalają doświadczającym ich uświadomić sobie różne oblicza ich ludzkiej słabości, niedoskonałość, złożoność i tak dalej.
Większość prac Mitoraja, w tym również rzeźbę na krakowskim rynku, można opisać jako sztukę, która podoba się szerokiej rzeszy odbiorców i służy jako fajne tło do zdjęć, bo można se wsadzić głowę do dziury po wydłubanym oku. Odbiorcy rzeźb najczęściej pozostają obojętni wobec niesionych przez nie treści, za to zauważają, że miejsce, które eksponuje tak porządne eksponaty musi być całkiem „europejskie”, „rozwinięte”, „prestiżowe” i w ogóle poważne...
Rzeźby Igora Mitoraja są z reguły odlewane w kilku kopiach i niepowiązane z kontekstem przestrzennym – ale to właśnie kontekst, w którym stoją nadaje im „znaczenia”...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz